- autor: Nuti92, 2013-07-04 22:41
-
Basen 50 - metrowy, tenisowa hala, czy kolejny orlik. To tylko niektóre marzenia, którymi trenerzy i sportowcy dzielili się dziś z urzędnikami. Takie spotkania, na które sportowców zapraszają władze miasta, od kilku lat odbywają się mniej więcej co pół roku. Na dzisiejszej uroczystości nie mogło zabraknąć złotej medalistki ME w piłce nożnej kobiet, Anny Rędzi oraz jej klubowego trenera, Wojciecha Pawłowskiego.
Obok gratulacji była okazja do rozmów o planach, ale i bolączkach nie tylko radomskiego sportu. Zdaniem wiceprezydenta Radomia Ryszarda Fałka sport w naszym mieście idzie w dobrym kierunku. - Coraz więcej naszych sportowców zdobywa medale Mistrzostw Europy i Świata - podkreślał. - Prawidłowa praca w klubach, odpowiedni system szkolenia dają dobre efekty.
Fałek mógł się dowiedzieć, o czym marzą trenerzy. Na przykład pływacy chcieliby mieć 50 - metrowy basen, a tenisiści pragną tenisowej hali. Skromniejsze marzenia ma trener piłkarek Czwórki Wojciech Pawłowski, który liczy na budowę orlika przy szkole, w której pracuje. W jego zespole gra na co dzień świeżo upieczona mistrzyni Europy juniorek. Anna Rędzia występuje w reprezentacji z numerem 5. Choć piłkarka odniosła historyczny sukces, to o zmianie nazwy kluby na jej cześć z Czwórki na Piątkę nie ma mowy. - Nic z tych rzeczy - śmiał się Pawłowski. - Nazwa naszego klubu wskazuje, że działamy przy Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 4.
Dyplomy i gratulacyjne pisma mają zachęcić sportowców do podejmowania kolejnych wyzwań. Motywacją są też oczywiście stypendia, o które radomscy medaliści nie muszą się martwić. - Przyszłoroczny budżet na sport zapowiada się całkiem nieźle - zapewniał R. Fałek.
Autor: Paweł Sochalski
Źródło: telewizja.radom.pl